
Wczoraj wieczorem na Brzezinach doszło do tragedii. Około godziny 19.00 funkcjonariusze policji odebrali telefon od żony mężczyzny, który wcześniej zagroził, że popełni samobójstwo. Na miejscu natychmiast pojawili się mundurowi, którzy próbowali wtargnąć do budynku, by porozmawiać z desperatem. 68-letni mężczyzna jednak nie dopuścił ich do siebie. Zanim funkcjonariusze weszli, oblał się łatwopalną substancją i podpalił. W wyniku powstałego wybuchu desperat zginął na miejscu, a dwóch policjantów z oparzeniami trafiło do szpitala.
Póki nie wiadomo, co skłoniło mężczyznę do podjęcia tak tragicznych działań, prokuratura bada okoliczności całej sytuacji. Żona ofiary jest w szoku.
fot. Google Maps
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie