
Do napaści na radiowóz doszło w nocy z 4 na 5 kwietnia
Akt wandalizmu miał miejsce w czasie interwencji policji
Funkcjonariusze policji przeprowadzali właśnie interwencję w jednym z mieszkań przy ulicy Ząbkowskiej gdy zorientowali się, że ktoś usiłuje zniszczyć radiowóz. Sprawca na widok powracających policjantów rzucił się do ucieczki . Przy pomocy świadków i dzięki sprawnemu działaniu policji został jednak zatrzymany.
Zatrzymany był nietrzeźwy
35-letni obywatel Ukrainy, który dopuścił się tego aktu wandalizmu okazał się być pod wpływem alkoholu. W czasie interwencji zachowywał się bardzo agresywnie i stawiał opór funkcjonariuszom. Sposób, w jaki tłumaczył swoje zachowanie, był bardzo niejasny. Rzekomo chciał zajrzeć do radiowozu - w jakim celu, niestety nie wyjaśnił. Kiedy okazało się, że samochód jest zamknięty, mężczyzna wpadł w złość i zaczął go kopać oraz uderzać w niego pięściami. Wówczas doszło do interwencji policji.
Przyznał się do zarzucanych mu czynów
Złość mężczyzny przeszła mu jednak po nocy spędzonej na komisariacie. Po wytrzeźwieniu, przyznał się do zarzucanych mu czynów oraz dobrowolnie poddał się karze. Ma zapłacić 1000 złotych grzywny, naprawić wyrządzone szkody, które oszacowano na 1200 złotych, oraz pokryć koszta procesu. W sumie zatem koszt pofolgowania sobie w złości przekroczył miesięczną średnią krajową.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie