
Nie wszyscy kierowcy na Białołęce przestrzegają panujących zasad. Mieszkańcom bardzo to przeszkadza.
Zdaje się, że nie wszyscy kierowcy biorą sobie do serca panujące reguły, co coraz bardziej zaczyna przeszkadzać mieszkańcom na Białołęce. W tej sprawie do Zarządu Dzielnicy Białołęka m.st. Warszawy zwrócił się jeden z radnych, Piotr Cieszkowski, z Klubu Radnych "Razem dla Białołęki". Zrobił to na prośbę wspomnianych mieszkańców.
Chodzi o to, co dzieje się na ul. Konwaliowej. Ludzie od lat sygnalizują problem łamania tamtejszego zakazu wjazdu pojazdów, które ważą więcej, niż 3.5 tony. Dlatego urzędnik poprosił o podjęcie przez Centrum Bezpieczeństwa konkretnych działań.
Wśród proponowanych rozwiązań znalazło się objęcie ulicy Konwaliowej monitoringiem, a to poprzez ustawienie przez policję kamery mobilnej. Poza tym, według radnego, dobrze byłoby zamontować kamerę miejskiego monitoringu na skrzyżowaniu ulicy Konwaliowej i ulicy Klembowskiej. "To ma uzasadnienie także w kontekście obecności Centralnego Laboratorium Ochrony Radiologicznej, które zajmuje się ochroną radiologiczną całego kraju".
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie